Apelujemy o azyle dla kotów wolno bytujących

„Zwierzęta wolno żyjące stanowią dobro ogólnonarodowe i powinny mieć zapewnione warunki rozwoju i swobodnego bytu”. Rozdz. 6, art. 21. Ustawy o ochronie zwierząt.
W myśl powyższej ustawy za zwierzęta wolno bytujące uznaje się takie, które są nieudomowione, żyjące w warunkach niezależnych od człowieka. Zaliczają się do nich między innymi wolno bytujące w miastach i na ogródkach działkowych koty, które niejednokrotnie padają ofiarą ludzkiej niechęci – w najgorszych, jednak nie tak rzadkich przypadkach, kończy się to dla nich długą, bolesną śmiercią poprzez zatrucie. Ta sama ustawa głosi, że „zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę”. Znęcanie się i uśmiercanie kotów wolno bytujących, które są również niezwykle ważnym elementem ekosystemu miejskiego, jest łamaniem prawa.
Apelujemy do władz miast Wrocławia, Warszawy, Krakowa, Poznania, Gdańska, Gdyni, Sopotu oraz Łodzi o zobowiązanie władz spółdzielni mieszkaniowych, a także władz Rodzinnych Ogródków Działkowych o zapewnienie azyli dla kotów wolno bytujących.
W wielu miastach, w tym między innymi we Wrocławiu, ogromnym problemem jest plaga szczurów, żerujących między innymi na śmietnikach, ale również mogących dostać się do naszych mieszkań. Dzikie szczury są niebezpieczne dla człowieka – roznoszą ponad 50 czynników chorobotwórczych, w tym chorób, które mogą okazać się śmiertelne. Szczury w chwili zagrożenia mogą wykazywać agresję, co tylko zwiększa szansę na zachorowanie. Naturalnym wrogiem szczurów są właśnie koty wolno bytujące – tam, gdzie są grupy kotów, jest minimalna szansa na to, że pojawią się gryzonie.
Koty wolno bytujące nie są zwierzętami bezdomnymi. W myśl Ustawy o ochronie zwierząt nie wolno ich wyłapywać, wywozić, utrudniać im swobodnego byt w miejscu ich życia czy też przepędzać ich. Jednocześnie jesteśmy zobowiązani udzielić im pomocy, zwłaszcza w trudnym dla nich okresie zimowym. Szczelne zamykanie piwnicznych okienek, uniemożliwienie im schronienia przed złymi warunkami atmosferycznymi często skazuje je na śmierć poprzez zamarznięcie oraz zagłodzenie – pozwalając na to, również łamane jest prawo, ponieważ „Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę”. (Rozdz. 1, Art. 1 Ustawy o ochronie zwierząt). Niejednokrotnie zdarza się, że wbrew ustawie, władze Rodzinnych Ogródków Działkowych czy Spółdzielni Mieszkaniowych, zabraniają utrzymywania kotów wolno bytujących. Zdarzały się sytuacje, gdy osobom pomagającym kotom na terenie ogródków grożono odebraniem działki. W najgorszych przypadkach zwierzęta są okaleczane i trute.
Rozwiązaniem problemu jest udostępnienie kotom piwnic, postawienie ocieplanych budek w okolicach bloków, a także regularne i odpowiedzialne dokarmianie (zachowanie czystości w miejscu dokarmiania, regularna wymiana wody na świeżą, pozbywanie się resztek niedojedzonego pokarmu), a także troska o zdrowie kotów (regularne odrobaczanie, pozbywanie się pcheł, sterylizacja i kastrowanie, by zapobiec nadmiernemu rozmnażaniu się zwierząt). Jest to możliwe właściwie w każdej spółdzielni mieszkaniowej, a także na terenach Rodzinnych Ogródków Działkowych.
Dlatego apelujemy do władz miasta Wrocławia o zobowiązanie Spółdzielni Mieszkaniowych, a także władz Rodzinnych Ogródków Działkowych do zapewnienia kotom wolno bytującym azyli na danym terenie, a jednocześnie wyciąganie konsekwencji w przypadkach znęcania się nad zwierzętami i uśmiercania ich.
Zwracamy się z prośbą o podpisanie poniższej petycji. Nie pozostań obojętny w chwilach kiedy Twój głos ma tak duże znaczenie.
Możesz uratować setki istnień. Dziękujemy za Twoją pomoc!